Leczo mojej mamy

Cały rok z utęsknieniem czekam na leczo mojej mamy. Kiedy zaczyna gotować, po domu rozchodzi się wspaniały aromat czosnku, papryki i pomidorów -czyli wszystko to, co najbardziej kocham jeść. 
Latem lubię je z kawałkiem chleba i bez kiełbasy, delikatne i lekkie. Zimą (ze słoika) z kawałkiem kiełbasy, z ryżem, makaronem albo ziemniakami, odrobinę ostrzejsze.
Klasyczne węgierskie leczo składa się tylko z papryki, pomidorów i cebuli. Nie ma w nim cukinii, pieczarek, ani innych warzyw. O ile wersje bez pieczarek lubię, to jakoś bez cukinii sobie go nie wyobrażam. Mało tego, moje ulubione leczo ma w składzie oprócz cukinii także patisona. Możemy również pokombinować z różnymi rodzajami papryki -żołtą, zieloną -będzie wyglądało pięknie i smaku też będzie troszkę inne:)  Tym razem bez kombinowania z paprykami, bez patisona, za to z pieczarkami i pyszną młodą cukinią:) Mniamm:)



Leczo
2 kg cukinii
1 kg pomidorów
1/2 kg pieczarek
3 czerwone papryki
4 cebule
kilka ząbków czosnku
przyprawy: sól, pieprz, cukier, papryka słodka, ostra i chilli
olej

 Leczo zaczynamy robić od przygotowania cukinii. Jeżeli jest młoda -nie obieramy ze skórki, tylko kroimy w kostkę. Gdy mamy cukinię z twardą skórką, musimy ją najpierw obrać. Kawałki cukinii przekładamy do miski i porządnie solimy, odstawiamy na bok, żeby sok wyciekł.

Paprykę, cebulę i pomidory (po uprzednim sparzeniu i obraniu skórki) kroimy w kostkę. Pieczarki w plasterki. Każdy ząbek czosnku dzielimy na 4 części.
Do garnka o grubym dnie wlewamy odrobinę oleju. Gdy olej nam się rozgrzeje, wrzucamy cebulę i czosnek i podsmażamy.Gdy cebulka nam się ładnie przysmaży, wyrzucamy czosnek. Do garnka wrzucamy paprykę i smażymy jakieś 15 minut, co jakiś czas mieszając, by ładnie nam zmiękła, ale nie spaliła.
 W tym czasie na patelni na oleju smażymy pieczarki, które solimy dopiero, gdy woda z nich wyparuje. Odkładamy do miseczki.
Teraz na patelnię wrzucamy pomidory i także podsmażamy do odparowania z nich soków, także trochę solimy i dajemy odrobinę cukru.
Gdy papryka w garnku już jest miękka, wrzucamy kolejno: odcedzoną cukinię, garść soli, pieprzu, paprykę słodką i ostrą i trochę chilli. Po chwili dorzucamy pieczarki i pomidory. Dusimy wszystko razem jeszcze 5 minut, aż smaki nam się połączą. Gotowe!!!!


PS. Najlepsze drugiego dnia!
PS2. Można wrzucić do słoików, zapasteryzować i delektować się tym późną jesienią i zimą:)

Komentarze